PROSZĘ WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ, DLA MNIE TO WAŻNE
Martina
Wpuściłam do siebie Jorge, muszę z nim porozmawiać.
-Jorge, czy Ty o tym wcześniej wiedziałeś? -zapytałam ciągle patrząc się przed siebie.
-Tak, chciałem Ci powiedzieć od razu ale Diego prosił mnie bym Ci na razie nic nie mówił, a ja chciałem jakoś go ''wyeliminować'', żebyś tak nie cierpiała... Przepraszam. -chłopak mnie przytulił. Już nie wytrzymałam i wybuchnęłam płaczem. Przyjaciel o dziwo nic nie mówił, tylko bardziej przyciągnął do siebie.
-Dziękuje. -spojrzałam mu w oczy, on zrobił gest, że ''nie ma sprawy'' albo ''nie zostawił bym Cię''.
-Zrobisz coś dla mnie? -spytałam bruneta.
-Co tylko zechcesz....
-Zostań ze mną..... -Jorge nic nie powiedział, tylko znowu mnie przytulił. Potrzebowałam go. Później jeszcze chłopaki przyszli zobaczyć czy ze mną wszystko w porządku, na co ja odpowiadałam, ze ''nie''. Cały dzień spędziłam w męskim gronie, w moim pokoju oglądając filmy. W końcu zasnęłam, ale.... Zasnęłam nadal w objęciach Jorge.
Jorge
-Chłopaki, pora się zmywać, Tini zasnęła..... -szepnąłem do moich kumpli. Martina wygląda tak słodko gdy śpi... Ta, ona cierpi, a ja się jej słodyczą zajmuję.... Powoli wziąłem Martinę na ręce i położyłem ją wygodnie na łóżku. Gdy mieliśmy wychodzić musnąłem swoimi wargami jej czoło. Chłopaki w pokoju Rugge zaczęli wywiad, dotyczącego mojego buziaka.
-Lecisz na Martinę! -krzyknął Facu i razem z Ruggero zaczęli dziwnie poruszać brwiami.
-Chłopaki przestańcie... Ona jest skrzywdzona, musimy jej pomóc i nie pozwolić, by Diego się do niej zbliżył. Musimy ja ''chronić''. -powiedziałem gestykulując. Po jakiś 15 minutach poszłem do domu, bo zbliżało się do 23:20. W drodze myślałem czy powiadomić Diego, że Tini wie, czy raczej nic nie mówić, by nie przyszedł do niej. Nie, powiem mu jutro w szkole, przynajmniej będę mieć na nią oko i w razie, gdyby on się do niej zbliżył. Normalnie mam ochotę mu przywalić za to, co jej zrobił, bo dopiero teraz zrozumiałem jaki on był dla niej ważny. W domu umyłem się, zjadłem kolację i zasnąłem.
Mercedes
Wstałam z wyśmienitym humorem! Dzisiaj w Studio mają nam przydzielić zadanie do zaliczenia i podobno będzie to miało coś wspólnego z You-mix'em. Nie wiem co kombinuję Marotti ale się dowiem za godzinę.
Ubrałam się i umalowałam. Włosy jak zawsze rozpuszczone.
Zjadłam śniadanie i ruszyłam do szkoły muzycznej. Cały czas po głowie chodziła mi jakaś melodia, więc gdy byłam już w wyznaczonym miejscu udałam się do sali z pianinem i próbowałam odtworzyć moje wymysły. Jednak nie mogłam jej sobie przypomnieć, jakby nigdy nie była w mojej głowie. Westchnęłam zrezygnowana i zauważyłam Rugge, który idzie z Martiną. Dziewczyna była jakaś dziwna.... i smutna.
-Hej! -krzyknęłam do nich. Ruggero, gdy mnie zauważył przyszedł razem z Tini do sali.
-Coś się stało? -zapytałam zaniepokojona. Spojrzałam się na mojego chłopaka.
-To ja was zostawię same... -tchórz... Złapałam moją przyjaciółkę za nadgarstek i wzięłam ją na spacer.
-Martina gadaj o co chodzi. -powiedziałam stanowczo. Ta się do mnie przytuliła i poczułam, jak jej pojedyncze łzy spadają na moje odkryte ramię.
-Wiem już o wszystkim.... O Diego'u. -szepnęła. Zrobiło mi się głupio, bo ją okłamywałam...
-Przepraszam, że Cię oszukiwałam ale Jorge prosił nas, abyśmy na razie Cię nie dołowali, bo dopiero co wróciłaś ze szpitala i... -przerwała mi.
-Nic się nie stało. Porozmawiałam z chłopakami, z Jorgem i mi wyjaśnili. Spokojnie. -znowu się przytuliliśmy. Wróciliśmy do Studia i z racji, że mamy jeszcze 20 minut do zajęć z Gregorio-ja, Tini, Rugge i Jorge ćwiczyliśmy układy, no prawie. Po prostu bawiliśmy się tańcząc do muzyki.
Martina
Dzisiaj jakoś trudno było mi wstać ale myślę, że ja i Diego mamy dużo do wyjaśniania. Świetnie bawiłam się z moimi przyjaciółmi. Dla zabawy tańczyłam z Jorgem walca. Cały czas się śmiałam. Z nimi zapomniałam o tej sprawie z NIM. Jednak, gdy Jorge mną zakręcił w drzwiach zauważyłam chłopaka. Moje oczy momentalnie zrobiły się zaszklone, a ciało schowało się w ramionach przyjaciela. Rugge z Mech do niego podeszli i zaczęli się na niego wydzierać. Brunet cały czas trzymał mnie w swoich ramionach, raz po raz mocniej ściskając. Mercedes dała mu jasno do zrozumienia, że nie chcę z nim rozmawiać, spotykać się, ani nic, co miało związek z nim. Kiedy wyszedł Jorge nadal nie chciał mnie puścić, z czego byłam zadowolona. Nie wiem dlaczego....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jej!! Czuję się świetna, że wreszcie Martina z nim zerwała! Nie lubie Diego'a i tyle.... Sorki jeśli kogoś urażam ;) Czuję się świetnie, bo też Tini zaczyna do niego (być może ^^) coś czuć..... Next nie długo
Blancowaa <3
Martina
Wpuściłam do siebie Jorge, muszę z nim porozmawiać.
-Jorge, czy Ty o tym wcześniej wiedziałeś? -zapytałam ciągle patrząc się przed siebie.
-Tak, chciałem Ci powiedzieć od razu ale Diego prosił mnie bym Ci na razie nic nie mówił, a ja chciałem jakoś go ''wyeliminować'', żebyś tak nie cierpiała... Przepraszam. -chłopak mnie przytulił. Już nie wytrzymałam i wybuchnęłam płaczem. Przyjaciel o dziwo nic nie mówił, tylko bardziej przyciągnął do siebie.
-Dziękuje. -spojrzałam mu w oczy, on zrobił gest, że ''nie ma sprawy'' albo ''nie zostawił bym Cię''.
-Zrobisz coś dla mnie? -spytałam bruneta.
-Co tylko zechcesz....
-Zostań ze mną..... -Jorge nic nie powiedział, tylko znowu mnie przytulił. Potrzebowałam go. Później jeszcze chłopaki przyszli zobaczyć czy ze mną wszystko w porządku, na co ja odpowiadałam, ze ''nie''. Cały dzień spędziłam w męskim gronie, w moim pokoju oglądając filmy. W końcu zasnęłam, ale.... Zasnęłam nadal w objęciach Jorge.
Jorge
-Chłopaki, pora się zmywać, Tini zasnęła..... -szepnąłem do moich kumpli. Martina wygląda tak słodko gdy śpi... Ta, ona cierpi, a ja się jej słodyczą zajmuję.... Powoli wziąłem Martinę na ręce i położyłem ją wygodnie na łóżku. Gdy mieliśmy wychodzić musnąłem swoimi wargami jej czoło. Chłopaki w pokoju Rugge zaczęli wywiad, dotyczącego mojego buziaka.
-Lecisz na Martinę! -krzyknął Facu i razem z Ruggero zaczęli dziwnie poruszać brwiami.
-Chłopaki przestańcie... Ona jest skrzywdzona, musimy jej pomóc i nie pozwolić, by Diego się do niej zbliżył. Musimy ja ''chronić''. -powiedziałem gestykulując. Po jakiś 15 minutach poszłem do domu, bo zbliżało się do 23:20. W drodze myślałem czy powiadomić Diego, że Tini wie, czy raczej nic nie mówić, by nie przyszedł do niej. Nie, powiem mu jutro w szkole, przynajmniej będę mieć na nią oko i w razie, gdyby on się do niej zbliżył. Normalnie mam ochotę mu przywalić za to, co jej zrobił, bo dopiero teraz zrozumiałem jaki on był dla niej ważny. W domu umyłem się, zjadłem kolację i zasnąłem.
Mercedes
Wstałam z wyśmienitym humorem! Dzisiaj w Studio mają nam przydzielić zadanie do zaliczenia i podobno będzie to miało coś wspólnego z You-mix'em. Nie wiem co kombinuję Marotti ale się dowiem za godzinę.
Ubrałam się i umalowałam. Włosy jak zawsze rozpuszczone.
Zjadłam śniadanie i ruszyłam do szkoły muzycznej. Cały czas po głowie chodziła mi jakaś melodia, więc gdy byłam już w wyznaczonym miejscu udałam się do sali z pianinem i próbowałam odtworzyć moje wymysły. Jednak nie mogłam jej sobie przypomnieć, jakby nigdy nie była w mojej głowie. Westchnęłam zrezygnowana i zauważyłam Rugge, który idzie z Martiną. Dziewczyna była jakaś dziwna.... i smutna.
-Hej! -krzyknęłam do nich. Ruggero, gdy mnie zauważył przyszedł razem z Tini do sali.
-Coś się stało? -zapytałam zaniepokojona. Spojrzałam się na mojego chłopaka.
-To ja was zostawię same... -tchórz... Złapałam moją przyjaciółkę za nadgarstek i wzięłam ją na spacer.
-Martina gadaj o co chodzi. -powiedziałam stanowczo. Ta się do mnie przytuliła i poczułam, jak jej pojedyncze łzy spadają na moje odkryte ramię.
-Wiem już o wszystkim.... O Diego'u. -szepnęła. Zrobiło mi się głupio, bo ją okłamywałam...
-Przepraszam, że Cię oszukiwałam ale Jorge prosił nas, abyśmy na razie Cię nie dołowali, bo dopiero co wróciłaś ze szpitala i... -przerwała mi.
-Nic się nie stało. Porozmawiałam z chłopakami, z Jorgem i mi wyjaśnili. Spokojnie. -znowu się przytuliliśmy. Wróciliśmy do Studia i z racji, że mamy jeszcze 20 minut do zajęć z Gregorio-ja, Tini, Rugge i Jorge ćwiczyliśmy układy, no prawie. Po prostu bawiliśmy się tańcząc do muzyki.
Martina
Dzisiaj jakoś trudno było mi wstać ale myślę, że ja i Diego mamy dużo do wyjaśniania. Świetnie bawiłam się z moimi przyjaciółmi. Dla zabawy tańczyłam z Jorgem walca. Cały czas się śmiałam. Z nimi zapomniałam o tej sprawie z NIM. Jednak, gdy Jorge mną zakręcił w drzwiach zauważyłam chłopaka. Moje oczy momentalnie zrobiły się zaszklone, a ciało schowało się w ramionach przyjaciela. Rugge z Mech do niego podeszli i zaczęli się na niego wydzierać. Brunet cały czas trzymał mnie w swoich ramionach, raz po raz mocniej ściskając. Mercedes dała mu jasno do zrozumienia, że nie chcę z nim rozmawiać, spotykać się, ani nic, co miało związek z nim. Kiedy wyszedł Jorge nadal nie chciał mnie puścić, z czego byłam zadowolona. Nie wiem dlaczego....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jej!! Czuję się świetna, że wreszcie Martina z nim zerwała! Nie lubie Diego'a i tyle.... Sorki jeśli kogoś urażam ;) Czuję się świetnie, bo też Tini zaczyna do niego (być może ^^) coś czuć..... Next nie długo
Blancowaa <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz