Dzisiaj jak na mnie to wstałam późno. Szybko się ubrałam i wybiegłam do szkoły nawet nie wchodząc do kuchni. Później coś zjem w Resto. Dobrze, że pierwsze zajęcia są z Clarą... Wparowałam do sali najprawdopodobniej przerywając jej, za co przeprosiłam i usiadłam na swoim miejscu.
-No dobrze, to teraz bez żadnych przeszkodzeń mogę wam przedstawić nowych uczniów,którzy będą chodzić z wami do klasy. To jest Conni, ma ona brata Jorge i Pabla, a to ich siostra-Valeria. Dołączył też do nas Rick. Proszę was, abyście przyjeli ich ciepło. -dalej nie słuchałam, bo dostałam od kogoś sms'a. Jak na złość musiałam wrócić do domu, bo to wiadomość od mamy, tylko nie mogę zrozumieć jednej rzeczy...
Ruggero
Lodovica wyszła, a raczej wybiegła z sali, a za nią Xab. Siedzę obok Mechi, którą obejmuję ramieniem. Clara podzieliła nas na takie ''grupki'' i tłumaczyła nam zadanie, w którym mamy napisać piosenkę na wybrany temat. Grupa w której ja należę wchodzi w sześcioosobowy skład, a jest w nim: Jorge, Diego, Samuel, Facundo i Xab. Myślę, że się dogadamy z nowym i napiszemy dobrą piosenkę, bez żadnych kłótni.
Martina
Ten chłopak, jak mu... Jorge. On to ten chłopak ze snu. Nawet nie myślałam, że on istnieje. Jest tak samo przystojny jak w moim śnie, ma ten sam uśmiech, głębokie oczy i włosy na żelu. Również ma na sobie koszulę w kratę. Jestem w parze z Cande i Lodo. Nie mogę pojąć tego, że wybiegła bez słowa, mam nadzieję, że nic się nie stało. Alba i Mercedes to druga grupa, a trzecia, to sami chłopacy. Resztę lekcji nauczycielka dała nam na zapoznanie się z nowymi uczniami. Razem z przyjaciółmi do nich podeszliśmy.
-Hej, ja jestem Martina ale w skrócie Tini, to jest Candelaria, Cande. To Emma, ona to Stephani, Stephi, to Mercedes, Mechi, ta tu to Alba, ten to Facundo, Facu, Ruggero, Rugge, Samuel, Samu, Diego, Francisco, Fran i Alex. Miło nam was poznać. -uśmiechnęłam się do nich.- Idziecie z nami do Resto?
-A niby po co? -zapytał chłodno Jorge. Nie wiem dlaczego ale było mi tak jakoś, smutno? Valeria go uderzyła z łokcia w brzuch.
-Nie zwracajcie na niego uwagi. Chętnie pójdziemy. -wszyscy udaliśmy się do baru brata mojej przyjaciółki. Tam też ją znaleźliśmy. Włoszka unikała pytań od nas typu ''dlaczego wybiegłaś z zajęć?'', więc nie zadawaliśmy więcej takich pytań. Dosiedliśmy się do jakiegoś stoliku i nowi nam poopowiadali o sobie. Val i Conni to dwie krople wody, zaś Jorge i Pablo są całkowicie różni. Rick ma podobne zainteresowania do Jorge i pracuje razem z nim i jego siostrami na torze. Później my opowiadaliśmy im trochę o swoim życiu. Myślę, że nas polubili.
-Kotek, ja muszę spadać. Kocham Cię. -Diego dał mi buziaka w policzek i wyszedł. Jorge kontynuował.
-No więc skoro już weszliśmy w temat sercowy, to ja nie mam dziewczyny, bo... -spojrzał się na Conni, która mu przerwała.
-Nikt nie chce tego słuchać! Idź w przyszłość, a nie ciągle zaglądasz do tej przeszłości. Chyba ją lubisz...
-Dobra, skończ już z tym. -odparł chłopak. W końcu odezwała się nasza Lodo.
-Bądźcie u mnie o 19:00. Muszę wam coś powiedzieć i do tego chcę powitać naszych nowych członków paczki. Będziecie?
-Jasne. -każdy ostatecznie zgodził się. Po przeprowadzonej rozmowie z moim ojcem też mogę iść. Diego nie odbierał ode mnie telefonów... Spojrzałam na telefon, czy nie przyszła jakaś wiadomość od Diego... Już 18:29?!?!
-Wiecie, muszę się zbierać jeśli chcę zdążyć na imprezę. Poinformuje was, że jest za pół godziny. -wybiegłam do domu.
Diego
Wyszedłem z Resto i udałem się do parku. Mam się tu spotkać z Nicol. Szedłem chyba z 5 minut i zauważyłem ją na ławce, więc podszedłem do niej.
-No hej, kotek. -powiedziałem. Tak, wiem, że źle robię zdradzając Martinę ale ja nie mam serca powiedzieć jej prawdy. Obie dziewczyny dużo dla mnie znaczą.
-Hej kochanie. -pocałowałem ją w policzek i usiadłem obok niej. Gadaliśmy chyba z pół godziny. Później interesowały nas tylko usta drugiej osoby. Całowaliśmy się.
Jorge
Polubiłem wszystkich, a szczególnie Martine. Nie wiem dlaczego ale zrobiła na mnie największe wrażenie. Szedłem do domu przez park. W oczy rzuciło mi się jeden obraz. Biego całującego jakąś dziewczynę. Czy on przypadkiem nie chodzi z Tini? Podeszłem do nich.
-Diego?! -krzyknąłem. Przecież on ją zdradza.
-Jorge?! -odciągnął mnie od tej dziewczyny.- Proszę Cię nie mów nic Martinie. Zrozum, że obie są dla mnie ważne. Wiem, że to za wspaniale nie brzmi ale... -przerwałem mu.
-Nic jej nie powiem. Ale masz jej nie zranić. -sam nie wiem czemu to powiedziałem. Odszedłem do niego. W telefonie godzina wykazywała 18:54, więc ruszyłem pod adres podany od Włoszki. Kiedy zapukałem nikt mi nie otworzył. Weszłem powolnym krokiem i ujrzałem jak Martina, Lodo, Cande, Alba, Conni, Valeria, Mechi i Emma ze Stephi śpiewają jakąś piosenkę.
Planeta de las chicas, exclusividad
La clave son las risas, código amistad
Planeta de las chicas, exclusividad
La clave son las risas, código amistad
Zacząłem klaskać. Dziewczyny spojrzały się po kolei na siebie i krzyknęły.
-Na niego! -zaczęły rzucać we mnie poduszkami, a ja uciekać po całym domu. Kiedy wszyscy już przyszli posprzątaliśmy, a dziewczyny jak to dziewczyny, poszły się wystroić. Zeszły po 30 minutach. Dość szybko. Każda po kolei schodziła. Od Martiny nie mogłem oderwać oczu.
Mercedes
Każda dziewczyna się odszczeliła. W pokoju Lodovicy porobiliśmy sobie zdjęcia:
Później jeszcze zrobiliśmy zdjęcia chłopakom. Chłopaki nie mogli oderwać od nas oczu: na mnie patrzył się Rugge, co wywołało u mnie rumieńce, od Alby-Facu, od Cande-Samu, od Lodo-Xab, a od Tini, co mnie bardzo zdziwiło-Jorge. Mój kochany chłopak wyciągnął mnie na parkiet. Po chwili prawie każdy tańczył.
Lodovica
Każdy się dobrze bawił, no prawie. Podeszłam do Jorge, który podpierał ścianę i się na kogoś patrzył. Chłopak jakby wybudził się z transu, gdy mnie zobaczył.
-Czemu nie tańczysz? -spytałam. Spojrzał się smutnie na... Martine. Zakochał się bez wzajemności? Pokłócił się z nią? Jak tak to o co?
-Mogę powierzyć Ci tajemnicę?
-Jasne.
-Dzisiaj widziałem jak... Diego... całuje się z inną. Chciałbym ją o tym, poinformować ale nie mogę z dwóch powodów. Jednym jest to, że obiecałem Diego, że nic nie powiem, a drugim jest to, że nie chcę, aby cierpiała, poczuła się skrzywdzona, oszukana, zdradzona.... Lodo?
-Tak? -tym razem spojrzał się na mnie.
-Co się ze mną dzieje? -lekko się uśmiechnęłam.
-Po prostu podoba Ci się Martina. Jorge, zakochałeś się.... A jeśli chodzi o Diego to, przeczuwałam, że on coś ukrywa. Dziwnie się zachowywał... -później już nie tańczyliśmy, bo Xab wpadł na pomysł, aby zagrać w butelkę.
----------------------------------------------------------------------------------------
Na pierwszym zdjęciu jest Lodovica, na drugim Candelaria, na trzecim jest Emma, na czwartym Stephi, na piątym Conni, na szóstym Lodovica, na siódmym jest Alba i jej siostra Lena, którą przyprowadziła Alba, na ósmym jest Martina i kuzynka Xab'a, na dziewiątym jest Val, na dziesiątym Mechi, na jedenastym Alba, na dwunastym Martina, na trzynastym Rugge, na czternastym Xab, na piętnastym Facu, na szesnastym Jorge, a na siedemnastym-ostatnim-Pablo. Rick'a na imprezie nie było.
Blancowaa <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz