PROSZĘ ZOSTAW PO SOBIE CHOĆ JEDEN KOMENTARZ. DLA CIEBIE TO TYLKO GŁUPI KOM, A DLA MNIE ''NATCHNIENIE''.
Martina
Xabiani wpadł na pomysł, by zagrać w butelkę. Pierwsza kręciła Lodovica z racji, że to jej impreza. Wypadło na Emmę.
-Prawda czy wyzwanie?
-Prawda.
-Czy podoba Ci się ktoś z chłopców w naszym gronie? -Emma się zarumieniła.
-Tak. Ale już zadałaś mi jedno pytanie, więc nie muszę mówić kto to. -dziewczyna zakręciła i wylosowała mnie. Extra...
-No to jak?
-Wyzwanie. -postanowiłam zobaczyć co takiego genialnego wymyśli.
-Hmmm.... Idź do sąsiadów po cukier. -i zaczęła się śmiać. Co oni sobie pomyślą? A zresztą co mnie obchodzi opinia innych ludzi? Wyszłam i wróciłam po jakiś 10 minutach, bo baba długo szukała ten beznadziejny cukier. Przyszłam z opakowaniem, co u nich wywołało śmiech. Z tego rzuciłam w nich poduszką, tym samym rozpoczynając bitwę na poduszki. W pewnym momencie wpadłam na Facundo'a i z głośnym hukiem upadłam na ziemię, uderzając głową w kant stołu. Głośno zasyczałam i momentalnie wszyscy pojawili się obok mnie, a Lodo z Cande poszły do kuchni, pewnie po lód. Najbardziej mnie zdziwiła reakcja Jorge. Bał się. Bał się o mnie.... Przytulił mnie masując obolałe miejsce. Nie wiem dlaczego ale wtuliłam się w niego jeszcze bardziej. Cały czas mnie piekł miejsce, gdzie chłopak mnie masował. Jednak po jakiś 10 minutach ból ustąpił. Wtedy już nie bawiliśmy się w ''prawda czy wyzwanie'', tylko oglądaliśmy film, za namową chłopaków, oczywiście był to horror. Dziewczyny siedziały na kanapie, a chłopaki na podłodze. No prawie każdy. Lodo siedziała na kanapie razem z Xab'em, a Cande na podłodze z Samu. Słodko razem wyglądali. Też bym tak chciała... Tak, wiem, że mam Diego'a ale nie ma go teraz przy mnie, coraz mniej spędzamy ze sobą czasu, a czasami nawet chyba mnie okłamuje... Widzę to po jego zachowaniu, z czego mi jest smutno. Poczułam łzy cisnące się do oczu, więc wybiegłam do łazienki, zwracając na siebie nie małą uwagę przyjaciół. Tam wybuchnęłam głośnym płaczem. Wiem, że histeryzuje ale po prostu jest mi szkoda wiedząc, że Diego nie mówi mi wszystkiego i mnie okłamuje, a w końcu szczerość też jest ważna w związku. Usłyszałam czyjeś kroki, więc się ogarnęłam i z lekko zaczerwienionymi oczami wyszłam z łazienki wpadając na.....
Xabiani
Fajnie, że dziewczyny w końcu zdecydowały się oglądać ten horror. Lodo ciągle się do mnie tuli.... ;-) W pewnej chwili Tini wybiegła do łazienki. Candelaria poszła sprawdzić o co chodzi, bo usłyszeliśmy płacz w łazience. Wróciły po jakiś 10 minutach. U Martiny można zauważyć, że jest przybita i na pewno płakała... Wszystkie dziewczyny poszły z nią do kuchni obgadać sprawę. Byliśmy ciekawi, więc podsłuchiwaliśmy.
Candelaria
Kiedy Martina na mnie wpadła wyglądało, że płakała na prawdę, a nie, że nam się zdaję. Razem z dziewczynami zaciągnęliśmy ją do kuchni, żeby się wygadała.
-Co się stało Martina? -dziewczyna milczała.
-Martina. -powiedziała stanowczo Mercedes.
-Chodzi o Diego. No bo, jak was widziałam, tak słodko wyglądaliście, a dla mnie nawet mój chłopak czasu nie ma, nie mówi mi wszystkiego, okłamuje mnie... Ja to wiem..... -Lodovica do niej podeszła i ją przytuliła.
-Nie martw się on nie jest wart Twoich łez... -spojrzeliśmy się na nią dziwnie. Ona coś wie?
-O co Ci chodzi Lodo? Przecież nie mam pewności, że mnie okłamuje ale to czuje... Ty coś wiesz?
-Nie, nie, nie..... jąkała się. Czyli, że coś ukrywa.
Jorge
No kurcze! Lodo się wypapla za chwilę... Weszłem do kuchni i dopiero teraz zauważyłem, że Martina płacze. Podszedłem do niej i ją znowu dzisiaj przytuliłem. Znowu poczułem coś dziwnego w brzuchu, czego nie czułem od bardzo dawna.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Martina dopiero teraz zdaje sobie sparwę, że Diego coś ukrywa, a Jorge nie będzie mógł znieść tego, że teraz bardziej cierpi, niż po zerwaniu z Diego. Jorge będzie cały czas przy Martinie wspierając ją, a Diego'a będzie obserwował i przypominał,że ma jej nie zranić..... Tak sweet ;***. Jej przyjaciele też się dowiedzą prawdy o Diego'u, a jedyną osobą, która będzie niczego świadoma i ''okłamywana'' przez ludzi, których kocha to Martina. Czy tak będzie na prawdę? Przekonacie się w następnym rozdziale! Następny rozdzialik tak za około 30 minut.
Blancowaa <3
Martina
Xabiani wpadł na pomysł, by zagrać w butelkę. Pierwsza kręciła Lodovica z racji, że to jej impreza. Wypadło na Emmę.
-Prawda czy wyzwanie?
-Prawda.
-Czy podoba Ci się ktoś z chłopców w naszym gronie? -Emma się zarumieniła.
-Tak. Ale już zadałaś mi jedno pytanie, więc nie muszę mówić kto to. -dziewczyna zakręciła i wylosowała mnie. Extra...
-No to jak?
-Wyzwanie. -postanowiłam zobaczyć co takiego genialnego wymyśli.
-Hmmm.... Idź do sąsiadów po cukier. -i zaczęła się śmiać. Co oni sobie pomyślą? A zresztą co mnie obchodzi opinia innych ludzi? Wyszłam i wróciłam po jakiś 10 minutach, bo baba długo szukała ten beznadziejny cukier. Przyszłam z opakowaniem, co u nich wywołało śmiech. Z tego rzuciłam w nich poduszką, tym samym rozpoczynając bitwę na poduszki. W pewnym momencie wpadłam na Facundo'a i z głośnym hukiem upadłam na ziemię, uderzając głową w kant stołu. Głośno zasyczałam i momentalnie wszyscy pojawili się obok mnie, a Lodo z Cande poszły do kuchni, pewnie po lód. Najbardziej mnie zdziwiła reakcja Jorge. Bał się. Bał się o mnie.... Przytulił mnie masując obolałe miejsce. Nie wiem dlaczego ale wtuliłam się w niego jeszcze bardziej. Cały czas mnie piekł miejsce, gdzie chłopak mnie masował. Jednak po jakiś 10 minutach ból ustąpił. Wtedy już nie bawiliśmy się w ''prawda czy wyzwanie'', tylko oglądaliśmy film, za namową chłopaków, oczywiście był to horror. Dziewczyny siedziały na kanapie, a chłopaki na podłodze. No prawie każdy. Lodo siedziała na kanapie razem z Xab'em, a Cande na podłodze z Samu. Słodko razem wyglądali. Też bym tak chciała... Tak, wiem, że mam Diego'a ale nie ma go teraz przy mnie, coraz mniej spędzamy ze sobą czasu, a czasami nawet chyba mnie okłamuje... Widzę to po jego zachowaniu, z czego mi jest smutno. Poczułam łzy cisnące się do oczu, więc wybiegłam do łazienki, zwracając na siebie nie małą uwagę przyjaciół. Tam wybuchnęłam głośnym płaczem. Wiem, że histeryzuje ale po prostu jest mi szkoda wiedząc, że Diego nie mówi mi wszystkiego i mnie okłamuje, a w końcu szczerość też jest ważna w związku. Usłyszałam czyjeś kroki, więc się ogarnęłam i z lekko zaczerwienionymi oczami wyszłam z łazienki wpadając na.....
Xabiani
Fajnie, że dziewczyny w końcu zdecydowały się oglądać ten horror. Lodo ciągle się do mnie tuli.... ;-) W pewnej chwili Tini wybiegła do łazienki. Candelaria poszła sprawdzić o co chodzi, bo usłyszeliśmy płacz w łazience. Wróciły po jakiś 10 minutach. U Martiny można zauważyć, że jest przybita i na pewno płakała... Wszystkie dziewczyny poszły z nią do kuchni obgadać sprawę. Byliśmy ciekawi, więc podsłuchiwaliśmy.
Candelaria
Kiedy Martina na mnie wpadła wyglądało, że płakała na prawdę, a nie, że nam się zdaję. Razem z dziewczynami zaciągnęliśmy ją do kuchni, żeby się wygadała.
-Co się stało Martina? -dziewczyna milczała.
-Martina. -powiedziała stanowczo Mercedes.
-Chodzi o Diego. No bo, jak was widziałam, tak słodko wyglądaliście, a dla mnie nawet mój chłopak czasu nie ma, nie mówi mi wszystkiego, okłamuje mnie... Ja to wiem..... -Lodovica do niej podeszła i ją przytuliła.
-Nie martw się on nie jest wart Twoich łez... -spojrzeliśmy się na nią dziwnie. Ona coś wie?
-O co Ci chodzi Lodo? Przecież nie mam pewności, że mnie okłamuje ale to czuje... Ty coś wiesz?
-Nie, nie, nie..... jąkała się. Czyli, że coś ukrywa.
Jorge
No kurcze! Lodo się wypapla za chwilę... Weszłem do kuchni i dopiero teraz zauważyłem, że Martina płacze. Podszedłem do niej i ją znowu dzisiaj przytuliłem. Znowu poczułem coś dziwnego w brzuchu, czego nie czułem od bardzo dawna.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Martina dopiero teraz zdaje sobie sparwę, że Diego coś ukrywa, a Jorge nie będzie mógł znieść tego, że teraz bardziej cierpi, niż po zerwaniu z Diego. Jorge będzie cały czas przy Martinie wspierając ją, a Diego'a będzie obserwował i przypominał,że ma jej nie zranić..... Tak sweet ;***. Jej przyjaciele też się dowiedzą prawdy o Diego'u, a jedyną osobą, która będzie niczego świadoma i ''okłamywana'' przez ludzi, których kocha to Martina. Czy tak będzie na prawdę? Przekonacie się w następnym rozdziale! Następny rozdzialik tak za około 30 minut.
Blancowaa <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz