Bardzo Wam Dziękuję za te wspaniałe komentarze ;* Kocham W;as i wiele to dla mnie znaczy *.* Jeżeli na czyimś bloga zaobserwowanym przeze mnie nie komentuje to znaczy, że nie mam czasu. Nauka, dodatkowe zajęcia itd... Zrozumcie /

niedziela, 8 czerwca 2014

Prolog

Prolog


Elizabeth


   -Stój! -krzyknął za mną.
   Biegłam jeszcze szybciej. Łzy spływały mi po policzkach strumieniami, przez co nie wyraźnie widziałam drogę. Nareszcie go zgubiłam.
   Po jakiś 10 minutach usiadłam na pobliskiej ławce i ukryłam twarz w dłoniach. Wybuchnęłam płaczem. Nienawidzę go. Ja mu zaufałam, po raz kolejny, dałam już nie wiem którą szansę, a on zawiódł...
   Poczułam, jak ktoś dotyka moje ramię, lecz się nie odwróciłam, nie spojrzałam na tą osobę, w obawie, że to Nick.
   -Czego chcesz? -warknęłam.
-Pomóc Ci. -ten głos należał do Mercedes, mojej przyjaciółki. 
-On znowu to zrobił... -rzuciłam przytulając się do niej.
-Zabiję go. -usłyszałam, jak mówi pod nosem.
   Na te słowa cicho się zaśmiałam. Jednak po chwili przypomniał mi się obraz całujących się Nick'a z Valerią, dziewczyną mojego brata, Jorge. Muszę mu o tym powiedzieć, ale... co jeśli mnie znienawidzi? Muszę to przemyśleć.
   Po rozmowie z blondynką doszliśmy do tego, by pójść do mnie.


Martina


  "Dzisiaj widziałam coś, co namieszało mi w głowie. A mianowicie mojego kumpla Nick'a, z dziewczyną Jorge. Całowali się. Nie mam pojęcia, jak mam się zachować... Powiedzieć Elizabeth i Jorge o zdradzie ich drugiej połowy? Muszę to jeszcze przemyśleć... Jutro ponoć ma przyjechać mój kuzyn Ruggero. Ostatnio widziałam się z nim trzy miesiące temu, gdyż wyjechał do Włoch, do swojej rodziny. Przez cały ten okres rozłąki pisaliśmy ze sobą SMS'y, mail'e itp., lecz zobaczenie go na żywo to co innego.Tęsknie za nim..."

-Kolacja! -krzyknął mój tata.

  "Wybacz, ale muszę uciekać na kolację.

Buziaki, Tini <3"

  Zeszłam na dół, zamykając pamiętnik. Rzuciłam krótkie "smacznego" i zaczęłam jeść, nie odzywając się do nikogo nawet słowem. 
   Cały czas przed oczami miałam obraz jego z nią. Powiedzieć czy nie?
 
 -No właśnie... -szepnęłam sama do siebie, wpadając na wyśmienity pomysł, jednocześnie będącym wyjściem z tej krępującej sytuacji. Jednak mój tata i mama, to usłyszeli.
   -Ale co? -zapytała mama. Machnęłam ręką.
-Nie ważne. Dziękuję za kolację, dobranoc. -odeszłam, nie, przepraszam, odbiegłam od stołu.
   Weszłam do pokoju, rzuciłam się na łóżko i chwyciwszy moją komórkę, wybrałam numer Jorge i wysłałam mu wiadomość.
   "Hej, przyjdziesz do mnie za chwilkę? Kod 16. "
   Kod 16 oznacza, że ktoś, w tym wypadku ja, ma tajemnice, i musi z kimś o tym pogadać. Ta osoba, jeśli się dowie czegoś o sobie, nie może ujawnić imię osoby, od której się tego dowiedziała. Jednocześnie, musi dochować tajemnice.
   Po niespełna 20 minutach w moim domu rozległ się dźwięk dzwonka. Szybko zbiegłam po schodach, by otworzyć, jednak wyprzedziła mnie Clara. Ale będę mieć przechlapane...
   -Mamo! Jorge przyszedł do mnie na chwilę. Obiecuję, że nie będziemy siedzieli długo...
-Spokojnie. Mozę zostać, tylko chowaj go przed tatą. -mrugnęła oczkiem i zniknęła za drzwiami od kuchni.
   Pociągnęłam chłopaka za nadgarstek do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi i usiadłam na łóżku.
   -Jest poważna sprawa. -powiedziałam na wstępie.
-A może, by tak "Hej Jorge, tęskniłam... "? -roześmiał się. -Co jest? Nigdy nie używałaś kodu 16 u mnie.
-Bo chodzi o Ciebie, a regulamin kodu ma to zapisane, że... dobra, przecież wiesz.
-No to gadaj. -usiadł obok mnie.
-No bo... Czy gdybyś widział swojego przyjaciela, który ma dziewczynę Twoją siostrę i swoją dziewczynę, jak się całują, powiedziałbyś o tym swojej siostrze? -zapytałam nieśmiało. O kurde... 
-Czekaj.... Czy... Valeria całowała się z Nick'iem?! -wstał wściekły do okna.
   Przypatrywał się naturze, a ja siedziałam klnąc pod nosem. Po co mu to powiedziałaś idiotko?!
   Wstałam powoli i nie pewnie położyłam swoją dłoń na jego ramieniu.
   -Wszystko okey? Nie chciałam, żeby to tak wyszło. Po prostu chciałam być z Tobą w 100 % szczera i ... -przerwał mi przytulając mnie do siebie.   
 -Coś się stało? -szepnęłam.
-Dziękuję Ci za to, że jesteś taką dobrą przyjaciółką. -pocałował mnie w policzek i oderwał się.
-Dobranoc. -nim zdążyłam zareagować, go już nie było w pomieszczeniu. 
   Szepnęłam do siebie: "Ty idiotko! Nie umiesz trzymać języka za zębami?! Teraz on cierpi...". Wiedziałam to. Nigdy nie pokazywał swoich uczuć, bo jak on twierdzi "nie chce nas zanudzać"... 
   Głupek. Fajny Głupek...


---------------------------------------------------------------------------------------------
No i tak właśnie się prezentuje prolog. Byłby wcześniej, o wieeeeeeele, ale odłączyli nam przez "przypadek" internet. Idioci...
Miłego czytania ;)
Blancoo <3

5 komentarzy:

  1. Kocham <3
    Nowa historia zapowiada się dość ciekawie.
    Martina nie umie dotrzymać tajemnic xd
    Biedny Jorge, z chęcią go pocieszę :D
    Czekam na rozdział 1 i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję <3
    Rozdział I jutro, bo muszę go obrobić ;**
    Dobranoc ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny!!!! Fajnie się zaczyna....

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww super lecę dalej czytać :*

    OdpowiedzUsuń