Rozdział zadedykowany Najwspanialszej Cisver77 <33
W końcu wróciłaś ! *o*
Nie poddawaj się ;*
Masz wielki talent :)
Blondynka leżała na kocu opalając się. Na nosie miała okulary, przez co mniej raziło ją słońce w oczy. Co jakiś czas zmieniała pozycję, by opalić całe ciało. Teraz leżała na brzuchu czytając książkę John'a Green'a. W spokoju się relaksowała, podczas gdy jej towarzysz wygłupiał się w wodzie.
Nagle poczuła, jak coś zimnego i mokrego dotknęło jej pleców. Szybko odwróciła głowę.
- Nawet nie próbuj, idioto. - burknęła chłodnym tonem. Lecz on się nie przejmował słowami dziewczyny. Usiadł na jej pupie i położył swe dłonie na plecach. Kiedy tylko to zrobił blondynka bardzo się zdenerwowała.
- Blanco dzisiaj nie przeżyjesz! - wrzasnęła. - Zejdź ze mnie. - syknęła. On nic sobie z tego nie robił.
- Ale dlaczego od razu się wściekasz? Wyluzuj trochę... - zaczął się bawić palcami.
- Kiedy ty... mi dajesz do tego powody. - spojrzał się na nią pytająco.
- Co? - zapytał uświadamiając sobie, że nie patrzy teraz na niego i po samej minie się nie zorientuje.
- Dajesz mi powody do tego, bym była zła na ciebie? Wiesz co? Chyba wracam do domku. Mam dość twojego towarzystwa. - wstał. Zawtórowała mu i zwinnym ruchem zabrała koc, rzuciła książkę do torby. Szybkim tempem ruszyła w stronę wcześniej wspomnianego miejsca. Chłopak momentalnie chwycił swój ręcznik i podbiegł do swojej byłej dziewczyny.
- Co się dzieje? Cały czas traktujesz mnie, jakbym był... - przerwał i powtórzył poprawiając swą wypowiedź. - Jakby mnie tutaj nie było. - specjalnie podkreślił słowo nie.
Poczuła ukłucie w klatce piersiowej, ale zachowała kamienną twarz. Milczała. Jorge przybliżył się do niej delikatnie i złapał za podbródek.
- Kocham cię, zrozum to... - szepnął i wpoił się w jej rozgrzane usta.
W końcu wróciłaś ! *o*
Nie poddawaj się ;*
Masz wielki talent :)
Blondynka leżała na kocu opalając się. Na nosie miała okulary, przez co mniej raziło ją słońce w oczy. Co jakiś czas zmieniała pozycję, by opalić całe ciało. Teraz leżała na brzuchu czytając książkę John'a Green'a. W spokoju się relaksowała, podczas gdy jej towarzysz wygłupiał się w wodzie.
Nagle poczuła, jak coś zimnego i mokrego dotknęło jej pleców. Szybko odwróciła głowę.
- Nawet nie próbuj, idioto. - burknęła chłodnym tonem. Lecz on się nie przejmował słowami dziewczyny. Usiadł na jej pupie i położył swe dłonie na plecach. Kiedy tylko to zrobił blondynka bardzo się zdenerwowała.
- Blanco dzisiaj nie przeżyjesz! - wrzasnęła. - Zejdź ze mnie. - syknęła. On nic sobie z tego nie robił.
- Ale dlaczego od razu się wściekasz? Wyluzuj trochę... - zaczął się bawić palcami.
- Kiedy ty... mi dajesz do tego powody. - spojrzał się na nią pytająco.
- Co? - zapytał uświadamiając sobie, że nie patrzy teraz na niego i po samej minie się nie zorientuje.
- Dajesz mi powody do tego, bym była zła na ciebie? Wiesz co? Chyba wracam do domku. Mam dość twojego towarzystwa. - wstał. Zawtórowała mu i zwinnym ruchem zabrała koc, rzuciła książkę do torby. Szybkim tempem ruszyła w stronę wcześniej wspomnianego miejsca. Chłopak momentalnie chwycił swój ręcznik i podbiegł do swojej byłej dziewczyny.
- Co się dzieje? Cały czas traktujesz mnie, jakbym był... - przerwał i powtórzył poprawiając swą wypowiedź. - Jakby mnie tutaj nie było. - specjalnie podkreślił słowo nie.
Poczuła ukłucie w klatce piersiowej, ale zachowała kamienną twarz. Milczała. Jorge przybliżył się do niej delikatnie i złapał za podbródek.
- Kocham cię, zrozum to... - szepnął i wpoił się w jej rozgrzane usta.
Początkowo stała jak wryta. Nie potrafiła się ruszyć. Jednak po dłuższej chwili oddała pocałunek i powoli się do niego zbliżyła. Potem jednak zdała sobie sprawę z tego co robią, ale te jego usta...
Kiedy już do gry miał dołączyć język bruneta szybko się od niego oderwała.
- Zdradziłeś Roxy palancie! - krzyknęła przypominając sobie o jego dziewczynie. Poczuła wstręt do własnej osoby.
- Martina, proszę cię... nie myśl teraz o niej... pomyśl o nas... kocham cię, skarbie... - chciał ponownie złączyć ich usta w pocałunku, ale blondynka gwałtownie go odepchnęła. Odeszła zostawiając go samego na plaży.
Brązowooka siedziała w kuchni i jadła sobie na kolację sałatkę owocową. Już miała jabłko w buzi, gdy ktoś wszedł do mieszkania. Przestraszyła się. Do ręki chwyciła nóż i delikatnie się odsunęła do tyłu. Jorge był u siebie w pokoju, więc nie mógł przez nie przejść.
Ale do środka weszła grupka przyjaciół. Odetchnęła z ulgą i odłożyła na blat ostre narzędzie.
- Martina?! A ty nie w Nowym Jorku?! - wrzasnęła na cały dom, dosłownie, zdziwiona, jak i ucieszona. Kiwnęła twierdząco głową, a Candelaria momentalnie podbiegła do niej się przytulić. Cicho się zaśmiała.
- Cześć. To pewnie ty jesteś Martina Stoessel, tak? - spytał ją damski głos. Szczęśliwa podniosła głowę, by spojrzeć na tą osobę, jednak gdy ujrzała tą barwę włosów jej uśmiech zniknął z twarzy. Wiedziała dobrze, kto to jest.
Wspaniały. Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńCudowny Rozdział :)
OdpowiedzUsuńOj Jorge nie ładnie jest przeszkadzać Tini gdy czyta ;)
Martina ma foszka na Jorge'a :)
Jortini pocałowała się ♥
A Martina wkurzyła się na niego,że ją pocałował :(
Czekam na następny rozdział :**
Kochana liczę na miejscówkę dla mnie ^^
Buziaki i do następnego :3
Super czekam na next
OdpowiedzUsuńJa wierna fanka twa, przebywam!
OdpowiedzUsuńWiec tak; Jorge pocałował Tinę ♥♥♥aaa aaa jaram się ;)
Martina się obraziła :(
Jak się kochają to niech razem bedą ;*to taka logika :D
Jortini najlepsza para ever ♥
Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie; **
Ściskam, Ola
Aaaajajaja kochanie dziękuję <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ze tak we mnie wierzysz !
Jesteś wspaniała ♡♡♡
Dopiero ty to masz talent!!!
Uwielbiam twoje rozdziały!
Uuuuu Leonetta ♥♥♥
Co Jorge nagle ci sie na odwagę zebrało?! A powiedz Roxy prawdę to nie?!
Ugh, faceci...
Dziękuję ci kochanie jeszcze raz. To ty jesteś najwspanialsza ♡♥♡
Kochammmmm mucho mucho,
Cis ;***
loveislikemagictry.blogspot.com
Ty masz większy talent i się nie kłóć ! ;**
UsuńDziękuję kochanie <33
Jesteś cudowną osobą <3
Kocham i pozdrawiam ~ *o*
O nie, przepraszam bardzo! Nie jestem lepsza od ciebie!! ;***
UsuńA ty jesteś najwspanialsza na świecie! <3 <3
Kooochhaamm,
Cis ;***
Ej, ej, ej! Kto tu kłamie! xd
UsuńTy piszesz o wiele lepiej ode mnie ;**
Kocham bardzo <333
Pozdrawiam ;DD <33 ;**
Rozdział świetny. Nominuję Cię do LBA ! Więcej na stronie :http://blogerrownia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń