Bardzo Wam Dziękuję za te wspaniałe komentarze ;* Kocham W;as i wiele to dla mnie znaczy *.* Jeżeli na czyimś bloga zaobserwowanym przeze mnie nie komentuje to znaczy, że nie mam czasu. Nauka, dodatkowe zajęcia itd... Zrozumcie /

niedziela, 4 stycznia 2015

Rozdział 9 s.3

Rozdział zadedykowany Najwspanialszej Cisver77 <33
W końcu wróciłaś ! *o*
Nie poddawaj się ;*
Masz wielki talent :)


     Blondynka leżała na kocu opalając się. Na nosie miała okulary, przez co mniej raziło ją słońce w oczy. Co jakiś czas zmieniała pozycję, by opalić całe ciało. Teraz leżała na brzuchu czytając książkę John'a Green'a. W spokoju się relaksowała, podczas gdy jej towarzysz wygłupiał się w wodzie.
     Nagle poczuła, jak coś zimnego i mokrego dotknęło jej pleców. Szybko odwróciła głowę.
     - Nawet nie próbuj, idioto. - burknęła chłodnym tonem. Lecz on się nie przejmował słowami dziewczyny. Usiadł na jej pupie i położył swe dłonie na plecach. Kiedy tylko to zrobił blondynka bardzo się zdenerwowała.
     - Blanco dzisiaj nie przeżyjesz! - wrzasnęła. - Zejdź ze mnie. - syknęła. On nic sobie z tego nie robił.
     - Ale dlaczego od razu się wściekasz? Wyluzuj trochę... - zaczął się bawić palcami.
     - Kiedy ty... mi dajesz do tego powody. - spojrzał się na nią pytająco.
     - Co? - zapytał uświadamiając sobie, że nie patrzy teraz na niego i po samej minie się nie zorientuje.
     - Dajesz mi powody do tego, bym była zła na ciebie?  Wiesz co? Chyba wracam do domku. Mam dość twojego towarzystwa. - wstał. Zawtórowała mu i zwinnym ruchem zabrała koc, rzuciła książkę do torby. Szybkim tempem ruszyła w stronę wcześniej wspomnianego miejsca. Chłopak momentalnie chwycił swój ręcznik i podbiegł do swojej byłej dziewczyny.
     - Co się dzieje? Cały czas traktujesz mnie, jakbym był... - przerwał i powtórzył poprawiając swą wypowiedź. - Jakby mnie tutaj nie było. - specjalnie podkreślił słowo nie.
     Poczuła ukłucie w klatce piersiowej, ale zachowała kamienną twarz. Milczała. Jorge przybliżył się do niej delikatnie i złapał za podbródek.
     - Kocham cię, zrozum to... - szepnął i wpoił się w jej rozgrzane usta.
     Początkowo stała jak wryta. Nie potrafiła się ruszyć. Jednak po dłuższej chwili oddała pocałunek i powoli się do niego zbliżyła. Potem jednak zdała sobie sprawę z tego co robią, ale te jego usta...
     Kiedy już do gry miał dołączyć język bruneta szybko się od niego oderwała.
     - Zdradziłeś Roxy palancie! - krzyknęła przypominając sobie o jego dziewczynie. Poczuła wstręt do własnej osoby.
     - Martina, proszę cię... nie myśl teraz o niej... pomyśl o nas... kocham cię, skarbie... - chciał ponownie złączyć ich usta w pocałunku, ale blondynka gwałtownie go odepchnęła. Odeszła zostawiając go samego na plaży.


     Brązowooka siedziała w kuchni i jadła sobie na kolację sałatkę owocową. Już miała jabłko w buzi, gdy ktoś wszedł do mieszkania. Przestraszyła się. Do ręki chwyciła nóż i delikatnie się odsunęła do tyłu. Jorge był u siebie w pokoju, więc nie mógł przez nie przejść.
     Ale do środka weszła grupka przyjaciół. Odetchnęła z ulgą i odłożyła na blat ostre narzędzie.
     - Martina?! A ty nie w Nowym Jorku?! - wrzasnęła na cały dom, dosłownie, zdziwiona, jak i ucieszona. Kiwnęła twierdząco głową, a Candelaria momentalnie podbiegła do niej się przytulić. Cicho się zaśmiała. 
     - Cześć. To pewnie ty jesteś Martina Stoessel, tak? - spytał ją damski głos. Szczęśliwa podniosła głowę, by spojrzeć na tą osobę, jednak gdy ujrzała tą barwę włosów jej uśmiech zniknął z twarzy. Wiedziała dobrze, kto to jest.

9 komentarzy:

  1. Cudowny Rozdział :)
    Oj Jorge nie ładnie jest przeszkadzać Tini gdy czyta ;)
    Martina ma foszka na Jorge'a :)
    Jortini pocałowała się ♥
    A Martina wkurzyła się na niego,że ją pocałował :(
    Czekam na następny rozdział :**
    Kochana liczę na miejscówkę dla mnie ^^
    Buziaki i do następnego :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wierna fanka twa, przebywam!
    Wiec tak; Jorge pocałował Tinę ♥♥♥aaa aaa jaram się ;)
    Martina się obraziła :(
    Jak się kochają to niech razem bedą ;*to taka logika :D
    Jortini najlepsza para ever ♥
    Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie; **
    Ściskam, Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaajajaja kochanie dziękuję <3
    Dziękuję ze tak we mnie wierzysz !
    Jesteś wspaniała ♡♡♡
    Dopiero ty to masz talent!!!
    Uwielbiam twoje rozdziały!
    Uuuuu Leonetta ♥♥♥
    Co Jorge nagle ci sie na odwagę zebrało?! A powiedz Roxy prawdę to nie?!
    Ugh, faceci...
    Dziękuję ci kochanie jeszcze raz. To ty jesteś najwspanialsza ♡♥♡
    Kochammmmm mucho mucho,
    Cis ;***

    loveislikemagictry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz większy talent i się nie kłóć ! ;**
      Dziękuję kochanie <33
      Jesteś cudowną osobą <3
      Kocham i pozdrawiam ~ *o*

      Usuń
    2. O nie, przepraszam bardzo! Nie jestem lepsza od ciebie!! ;***
      A ty jesteś najwspanialsza na świecie! <3 <3
      Kooochhaamm,
      Cis ;***

      Usuń
    3. Ej, ej, ej! Kto tu kłamie! xd
      Ty piszesz o wiele lepiej ode mnie ;**
      Kocham bardzo <333
      Pozdrawiam ;DD <33 ;**

      Usuń
  4. Rozdział świetny. Nominuję Cię do LBA ! Więcej na stronie :http://blogerrownia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń